Polskie ZOO Polskie ZOO
943
BLOG

Prok. Marian Jaroszewicz uciekł na emeryturkę. Przed dyscyplinarką?

Polskie ZOO Polskie ZOO Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Prok. Marian Jaroszewicz chroniony przez ówczesnego zwierzchnika prok. Andrzeja Tańculę dokonał czynu zabronionego. Tak ja to widzę. Tańcula widział inaczej.  Jak do tej pory Jaroszewicz nie poniósł konsekwencji prawnych i dyscyplinarnych - ochraniany przez tegoż Tańculę.  Nowa Prokurator Regionalna, właściwie tymczasem pełniąca obowiązki, pani prok. Elżbieta Pieniążek powiadomiła mnie[1], ze z dniem 3 marca 2016 Jaroszewicz przeszedł w stan spoczynku. Dziwne, bo rozmawiałem z nim w styczniu chyba albo na początku lutego i nic nie mówił a rozmawiałem właśnie o wnioskach złożonych do Seremeta w Apelacji Białostockiej o przeniesie w stan spoczynku. Może wówczas dopiero pisał własny wniosek…

Czyn Jaroszewicza polegał na ujawnieniu mi danych osadzonego w wiezieniu skazanego a moich danych podejrzanym funkcjonariuszom publicznym z art. 231 kk oraz temu przestępcy w wiezieniu. Tańcula odmówił mi wypłaty zadośćuczynienia i odszkodowania. A jakże! Ja śmie obywatel żądać zadośćuczynienia od Tańculi! Sprawę bedzie musiała zatem prowadzić prok. Elżbieta Pieniążek, jeśli zostanie prokuratorem regionalnym na cala kadencje po swoim trefnym i szkodliwym społecznie oraz dla wymiaru sprawiedliwości poprzedniku. Pomijam tu inne skandale, do których doprowadził prok. Tańcula i które uczyniły z tego prokuratora prawdziwego skandalistę. Dość przypomnieć, ze to sad udowodnił Tańculi działanie poza granicami prawa i szeroko opisywała to „Rzeczpospolita”, Warszawska Gazeta” i „Gazeta Prawna” a także białostocki „Kurier Poranny” a wcześniej gazety opisywały skandal wypłynięcia danych ofiar molestowania seksualnego przez byłego prezydenta Olsztyna. To Tańcula tez zamiatał pod dywan. W moim wypadku łamanie prawa zamiatał pod dywan także Tańcula. Będę czynił wszystko, by poniósł konsekwencje prawne i służbowe. 

Co zrobił Jaroszewicz ten pupil Tańculi, jego zastępca? Nastąpiło bezprawne udostępnienie moich danych osobowych i adresu w śledztwie V Ds. 77/15 Prokuratury Okręgowej w Gdańsku wobec osadzonego w więzieniu przestępcy i funkcjonariuszy publicznych podejrzewanych o przestępstwa dokonane przy przerwach w odbywaniu przez niego kary więzienia. Czynu tego dopuścił się  prokurator Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku Marian Jaroszewicz, zastępca Prokuratora Apelacyjnego w Białymstoku Andrzeja Tańculi w piśmie do Prokuratury Okręgowej w Olsztynie z dnia 13 lipca 2015 roku. Gdy otrzymałem wiadomość, że prok. Marian Jaroszewicz wysłał mój adres do akt jakiś przestępców załamało mi się zdrowie tak, że konieczne było wzywanie pogotowia. Wystąpiło nadciśnienie oraz częstoskurcz serca 140/min. Ledwo uszedłem z życiem. Jaroszewicz bowiem ujawnił w aktach jakiś przestępców nasz adres a my posiadamy dużą kolekcję dzieł sztuki, pokazywaną w telewizji w programie pana Huberta Urbańskiego i wymienianą w Tygodniku Polityka przez Piotra Pytlakowskiego w artykule „Niezwykła historia brakującej dokumentacji medycznej. Niebezpieczne związki” opisującym tuszowanie przestępstw w Apelacji Lubelskiej i Białostockiej dokonanych przeciwko mojej osobie i w innych mediach.  Zastępca prok. Tańculi naraził nasze bezpieczeństwo osobiste i bezpieczeństwo kolekcji.  Zażądałem zniszczenia oryginału dokumentu z moimi danymi i adresem. Prokuratura tego nie wykonała. Na to miejsce stosowała wobec mojej osoby przepisy doprowadzając do kolejnych naruszeń moich dóbr osobistych. Tańcula z prokuratorem okręgowym w Olsztynie stosowali do mnie przepisy o „świadku koronnym”. Nie jestem żadnym "świadkiem koronnym"! No chyba ze Jaroszewicz i Tańcula jest „koronnym przestępcą” chciałoby się powiedzieć ironicznie. A jak ci przestępcy – funkcjonariusze publiczni lub ów skazany się dowiedzą, ze w śledztwie był „świadek koronny” to mam czekać, ze mnie zabija? Nie otrzymałem informacji nawet co zrobiono z kopią pisma zachowana u Prokuratora Apelacyjnego w Białymstoku Andrzeja Tańculi. Stan naruszenia prawa wobec mojej osoby i skutki tego naruszenia trwają mimo wielu pism.

Ufam, ze za kadencji prok. Elżbiety Pieniążek zakończy sie łamanie prawa przez samych prokuratorów w byłej Apelacji Białostockiej. O tuszowaniu przestępstw medycznych, fałszowaniu i ukrywaniu dokumentacji pisało wiele gazet. Tymczasem buta i poczucie bezkarności u prokuratorów Tańculi były takie, ze okłamywali Panią Poseł Prof. Krystynę Pawłowicz interweniującą w moich sprawach. Jaroszewiczowi należy się dyscyplinarka  a mi odszkodowanie. Temu skazanemu tez. Czy Jaroszewicz zostanie ukarany za łamanie wielu przepisów prawa? Czy dobra zmiana będzie polegać na pociąganiu do odpowiedzialności prawnej w tym karnej oraz służbowej i dyscyplinarnej takich ludzi jak Tańcula, Jaroszewicz, Wilk, Kryszpin, Bałazy, Mioduszewski – tych, którzy tuszowali przestępstwa sami je popełniając lub łamiąc prawo jak wykazał sad samemu Tańculi? Pecha mieli kiedyś „łowcy skór” zabijający ludzi dla tysiąca zł. Ta plejada białostocka by ich wybroniła ze wszystkiego. Ja miałem pecha i zostałem dla nich „skóra”. Zażądałem odszkodowania od lekarzy…

Ufam, ze śledztwa w Łomży i Zambrowie zostaną podjęte na nowo. To dla mnie taki "papierek lakmusowy" dobrej zmiany w prokuraturze, pod zwierzchnictwem Zbigniewa Ziobro. Dziś nadeszło kolejne orzeczenie[2] o łamaniu moich praw i działaniach na moja szkodę w Mazowieckim Szpitalu Wojewódzkim w Siedlcach. Wcześniej Rzecznik Kozłowska orzekła łamanie prawa przez lekarza w gabinecie prywatnym. Prawa moje w szpitalu łamał ówczesny zastępca dyrektora ds. medycznych Stefan Jeznach - urolog. Łamano prawo także w prowadzeniu dokumentacji medycznej z zabiegu nefrostomia 17 września 2010 roku. Mam innych lekarzy niż mnie leczyli. Inna jest treść kart informacyjnych. Rzecznik Krystyna Barbara Kozłowska orzekła nierzetelne prowadzenie dokumentacji w zakresie ustawy o Rzeczniku Praw pacjenta tj. w zakresie, w jakim umożliwia jej to prawo. W kontekście, ze na dokumentach złożył podpis ordynator, który nie pracował tego dnia oznacza to niemal pewność, ze podpisy zostały podrobione. Nie dla Tańculi jednak i nie dla Pogody - tych prokuratorów, którzy stali na straży, by przestępstwa zatuszować. Jakim cudem w apelacjach Tańculi i Pogody nie stwierdzono stanu faktycznego i prawnego, jaki stwierdziła rzecznik Kozłowska i Minister Zdrowia? Czy jest to cud, który na prycze posądził byłego prokuratora apelacyjnego Jerzego Hopa i była prokurator Apelacyjna Annę Habalo? Dlaczego Pogoda odsunął od śledztw prok. Andrzeja Witkowskiego, który w kontroli te śledztwa całkowicie zanegował? Czy Pogodzie zdarzył się cud Hopa i Habalo? Mariusz Jaloszewski dziennikarz z „Gazety Wyborczej” w pewnej kwestii mi pisał, ze red. Kolińska-Dąbrowska zycie poświęciła mojej sprawie. To prawda. Lecz odpisałem mu, ze wołałbym, by zycie mojej sprawie poświęcił Seremet.  Seremet o wszystkim wiedział jak sa tuszowane przestępstwa. "Imigrant Seremet" nie poświęcił życia mojej sprawie. Czy poświeci je Minister Ziobro?

 

 

 

[1] Pismo prok. Elżbiety Pieniążek z dnia 19 kwietnia 2016 na mój wniosek z 10 kwietnia 2016 o podanie danych o miejscu pracy prokuratorów: Andrzeja Tańculi, Mariana Jaroszewicza i Tomasza Wilka. Trochę żartem spytałem czy sa już decyzje o powołaniu ich na prokuratorów prokuratur rejonowych. Tak uważam, ze tam się nadają, by przypomnieć im jak się przestępstw dowodzi a wymazać z głów jak się tuszuje.

[2] Rzecznik Praw Pacjenta Krystyna Barbara Kozłowska, pismo do Marcina Kulickiego, prezesa szpitala i Dariusza Młynarczyka, członka zarządu z dnia 13 kwietnia 2016 roku. 

Polskie ZOO
O mnie Polskie ZOO

Ludzie nie wierzą, że to co się zdarzyło miało miejsce. Ale się zdarzyło. Pani Sędzia Barbara Piwnik, była Minister Sprawiedliwości nazwała to "anomalią siedlecką" w wymiarze sprawiedliwości. Na blogu tym nie będzie nazwisk przestępców. Będą tylko nazwiska osób wypełniających funkcje publiczne i będące osobami publicznymi. Będę wyciągał ich pochowanych za organami Państwa. Tak jak nawołuje Leszek Balcerowicz. A za myśl przewodnią obieram pytanie europosła Wojciechowskiego "Czy sędzia Zych wzięła łapówkę?" A i słowa Adama Sandauera powtórzę jako moje "Ta strona poświęcona będzie skur..stwu. Oczywiście tylko i nie całemu. Za dużo tego w naszym państwie. Opisuje ona to co było moim losem. Każdej zamieszczonej informacji mogę dowieść i bronić dokumentami". Jednocześnie przepraszam za błędy literowe. Jestem po ciężkim paraliżu i czasem mam kłopoty ze wzrokiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka