Były prokurator krajowy Janusz Kaczmarek pisze "Chodzą takie słuchy, że część prokuratorów niezadowolonych z tego co się dzieje w prokuraturze powoła do życia stowarzyszenie prokuratorów". Zakładają "Lożę Prokuratorów"? Spisek? Pucz w organach państwa? Mają w planach pełzający zamach stanu? Przetrzepać kieszenie przy pomocy CBA i do budy z nimi. Wszyscy won jak mawia Cejrowski. Cieszy mnie, że prok. Kaczmarek jest zgodny z moją oceną jednej zapadłej decyzji personalnej. Napisał mi maila, że "jemu się należało". No pewnie, że mu się należało! Dałem mu ksywę "Czyściciel" jak w filmie "Leon zawodowiec" Luca Bessona. Czyścił Tańcula brudy po kolegach zbyt gorliwie. Bez opamiętania. No i ma za swoje.
Ale nikt mi nic nie zarzuci, bo pisałem w zeszłym roku Tańculi, ze "Książę" mówił, że Tańcula jest do odstrzału. Pisałem Tańculi, żeby szedł na 6 miesięcy "na chorobowe" a później na rentę dożywotnią. Z pięć razy mu pisałem. Nie posłuchał a zatem ma nowe wyzwania w rejonówce w Augustowie. On do „Loży Prokuratorskiej” też się pcha? Potraktować go z 231 kk i wypad. Sąd mu wszak udowodnił działanie poza prawem. Decyzja Tańculi "zawierała rozstrzygnięcie niemające oparcia w przepisach prawa". Już nie będzie tak, jak pisał Prokurator Generalny, ze prokurator co do zasady nie odpowiada za swoje decyzje a później Biuro tegoż Prokuratora Generalnego pisało, że to nie jest stanowisko Prokuratora Generalnego. Mam to na piśmie. Czy prok. Seremet w ogóle panował choćby nad własnym biurem? Jest tylko jedna zasada prawa: "Tuszowanie przestępstw odbywa się na koszt i kosztem tuszujących". To jest przepis mojego kpk.
Nie musiał Tańcula czuwać nad tuszowaniem tych wszystkich przestępstw. Tak wybrał na swój koszt i swoim kosztem. Artykuł z mojego kpk znał Tańcula doskonale i na czas. Nigdy nie zapomniałem o tym że to on prawnie odpowiada. Nieźle musi się z Tańculi śmiać w duchu Pogoda z Ruchlicką, że im się upiekło kosztem "Czyściciela"... Tak Tańcula zdecydował, że Lublin nabruździł a Tańcula w łeb dostał. Jemu się należało, by min. Ziobro odesłał go na kraniec Polski.
Teraz min. Ziobro musi uważać na "Lożę Prokuratorską", skupiającą tych, którym się zmiany nie widzą w prokuraturze takie, jakie już są faktem i te, które nas czekają. Trzeba patrzeć na ręcę tym prokuratorom, którzy w sposób oczywisty organizują się przeciwko swojemu zwierzchnikowi. Niezależność prokuratorska i hasła o jej łamaniu lub niebezpieczeństwie odgórnego kierowania śledztwami są gołosłowne. Zbrodnię na praworządności na szkodę społeczeństwa popełniła Platforma Obywatelska zmieniając prawo o prokuraturze i odbierając Prokuratorowi Generalnemu faktyczny nadzór nad nią, odbierając ten nadzór także prokuratorom apelacyjnym. Wmawianie Polakom, że prokuratura bez tego nadzoru funkcjonuje najlepiej jest kłamstwem przeciwko dobru społecznemu. Tego kłamstwa dowodzą skargi na Polskę do Trybunału w Strasburgu. Jest ich niebotyczna ilość a Polska jest w czołówce państw, na które skarżą się obywatele.
To Platforma wprowadziła proste mechanizmy tuszowania przestępstw. Były one banalne i znam je z własnej skóry: prokuratura odmawia wszczęcia śledztwa, ustawiony sędzia odrzuca zażalenie na postanowienie prokuratora. I koniec! Ofiara tego procederu nie miała się do kogo odwołać - ofiara przestępstwa samego wymiaru sprawiedliwości. Zatuszowane. Łapówka skasowana. Dwóch ludzi tuszowało każde przestępstwo w Polsce: skorumpowany prokurator i tak samo skorumpowany sędzia. Ofiarami tych mechanizmów padło tysiące pokrzywdzonych przestępstwami. Ja miałme kilkoro "przybocznych" sędzió: najpierw Małgorzata Semeniuk, później Magdalena Banasiuk i ten chory na serducho Wojciech Michalak. Tuszowali jak leci i przekraczali uprawnienia. Semeniuk pozwoliła mnie zabić w obronie fianasów lekarza. Banasiuk tuszowała wiele i jak złożyłem zawiadomeinie o jej oczywistym przestępstwie wykazanym dokumentami to nakazała śledztwo przeciwko mnie. Zażądałęm od lekarza odszkodowania. Michalak łamał prawo i działal jak polcmajster bez podstaw prawych. Tak samo jak Tańcula bez oparcia w przepisach prawa.
Poprzednia w ustawie o prokuraturze była wadliwa w dwóch punktach, których skutkami było to iż:
1. Nadzór służbowy załamał sie na poziomie prokuratury okręgowej.
2. Prokuratury apelacyjne i Prokurator Generalny stracili nadzór nad działaniami prokuratorów.
Prokuratury apelacyjne i Prokurator Generalny mógł jedynie "zalecać" jakieś czynności dowodowe a nie mógł nakazać wykonania tych czynności. Motywacją było, by polityce nie wpływali na działania prokuratorów a de facto wytworzono narzędzie do tuszowania przestępstw:
1. prokurator odmawiał wszczęcia dochodzenia
2. Sędzia odrzucał zażalenie poszkodowanego.
Taka ustawa o prokuraturze powodowała, ze zwykły człowiek został pozbawiony możliwości dochodzenia prawa gdziekolwiek. Nie mógł się odwołać do nikogo, bo sprawa w Polsce nie została rozstrzygnięta. Do Sądu Najwyższego nie mógł pisać z tego powodu, do Ministra Sprawiedliwości także, bo sędziowie przestali mu podlegać na mocy zmian w "Prawie o ustroju sądów powszechnych". Pozostawała droga pojawienia się nowych okoliczności i podjęcia na nowo postępowania. Najczęściej nowe okoliczności były ignorowane. To spowodowało powstanie "Ruchów wykluczonych", stowarzyszeń poszkodowanych przez wymiar sprawiedliwości. Przyczyną było powstanie mechanizmu do tuszowania przestępstw. Ludzie nie rozumieją o co chodzi z tą niezależnością i jaki mechanizm tuszowania przestępstw powstał. Dużo rozmawiałem o tym z Panem Prok. Witkowskim i on właśnie powiedział, ze "wylano dziecko z kąpielą" a ja jestem przykładem właśnie tego mechanizmu wynikłego z ustawy.
Łatwo było politykom korumpować lub wywierać nacisk na dwóch ludzi w Polsce, by zatuszowali przestępstwo: wystarczyło wywrzeć wpływ na jednego usługowego prokuratora i jednego uwikłanego sędziego. Tak to sobie zorganizowała Platforma Obywatelska. Prokurator Generalny nie mógł nic. Dziś może. Dziś Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro może zapobiec tuszowaniu przestępstw. I o to chodzi, by zapobiegł. A "Loża Prokuratorska"? Niech się jej przyjrzy CBA. Niech się jej przygląda ABW. Niech ją mają na oku organa dyscyplinarne prokuratury. Prokuratorzy nadal są niezależni w swoich decyzjach procesowych a ich samowola podlega teraz kontroli Prokuratora Generalnego. Tego się boją prokuratorzy, ze Prokurator Generalny patrzy im na ręcę i nie jest już bezradny? Tak bardzo doskwiera "Loży Prokuratorskiej", że Prokurator Generalny nie będzie już bezradny, gdy prokuratorzy zamienią własną niezależnośc w samowolę i narzędzie do tuszowania przestępstw? Potraktować ich z 231 kk i won. Wszyscy won! - jak mawia Cejrowski.
