Pismo dostałem od pani prokurator regionalnej Elżbiety Pieniążek. Były prokurator apelacyjny Andrzej Tańcula rozpoczął praktykę w Prokuraturze Rejonowej w Augustowie z dniem 1 maja 2016. Ja nigdy nie straciłem z oczu, że on ponosi odpowiedzialność prawną za śledztwa mnie dotyczące. I konsekwencje tego tuszowania. Napisałem do Mitera. Napisałem do Kolińskiej-Dąbrowskiej i do Izabeli Krzewskiej. Zadzwoniłem do Anny Skibniewskiej, która lata temu pisała o "bąbelkach" w jacuzzi Tańculi. Zgodziła się, że to jest dobra zmiana. Ta decyzja jest dobrą zmianą. Kiedyś Tańculi napisałem, że nie spocznę aż mu ten trotyl i C4 z nieistniejących paczek wybuchnie w jacuzzi.
Od lewicy do prawicy media wskazywały na patologiczne funkcjonowanie Apelacji Białostockiej. To nie tylko tuszowanie błędu medycznego, fałszowania dokumentacji i jej ukrywania latami przede mną do tego stopnia, że nie mam moich dokumentów z leczenia nerek ze szpitala do dziś! Cztery lata nie dają mi tych papierów. Ale to ustaliła Krystyna Barbara Kozłowska - Rzecznik Praw Pacjentów. A dlaczego nie ustalili chłopcy Tańculi? Bo celem było nieustalenie niczego i zatuszowanie przestępstw przez uwikłany i skorumpowany wymiar sprawiedliwości. Tańcula miał wiele "wpadek". Anna Skibniewska z Tygodnika NIE pierwsza go przyuważyła. Pisała o finansach Tańculi na stołku prokuratora apelacyjnego. Kolosalne kwoty wydawał a to na telewizor a to na jaccuzi w zamkniętej części apelacji. Byłem wściekły na niego, gdy mnie okłamał, że będzie rozmawiał z prok. Tomaszem Wilkiem o fałszywych zeznaniach, ze wysłałem "paczki" z zawartością niebezpieczną dla zdrowia i życia do lekarza a nie listy z wnioskami o moją dokumentację. Okłamał mnie. Nienawidzę kłamstw. Wtedy chyba coś mi "pękło" w psychice, ze postanowiłem, ze Tańculi tak długo nie odpuszczę aż mu te paczki z trotylem i C4 nie wybuchną w tym jacuzzi i nie rozerwą klejnotów. Było szereg bulwersujących spraw u Tańculi: a to prokurator z powodu mobbingu chciał popełnić samobójstwo a to dane ofiar molestowania seksualnego trafiły do przestępcy. Różne sprawy.
Tańcula rozpoczął ostatni etap swojej kariery zawodowej. Jest szeregowym w Augustowie. Czy odczuwam satysfakcję? I tak i nie. I większej części nie. Dlaczego? Bo medyczni przestępcy chodzą na wolności i nie ponieśli konsekwencji. Ja nie otrzymałem też odszkodowania. Zesłanie Tańculi na kraniec Polski to nie cel mój. Moim celem jest, by ukarani zostali sprawcy przestępstw przeciwko mojemu zdrowiu. Tańcula odpowiada za swoje decyzje a podejmował takie w zakresie nadzoru, że przestępcy nie trafią do więzienia... Szedłem drogą prawdy tak jak mi radził prok. Andrzej Witkowski, ten słynny prokurator ze śledztwa ws. zabójstwa ks. Popiełuszki. Łatwa to droga nie jest i może nie uda mi się wyprostować wszystkich spraw przed śmiercią. Może przegram. Nie wiem. Tańcula mógł iść razem ze mną drogą prawdy. Wybrał inaczej i za tę decyzję min. Zbigniew Ziobro wyznaczył mu posterunek w rejonówce w Augustowie. Dopisze ostatnią datę w życiorysie Tańculi w mojej historii. To 1 maja 2016 roku - data zawodowego bankructwa Tańculi w Prokuraturze Polskiej.
Komentarze