Polskie ZOO Polskie ZOO
1232
BLOG

SPRAWA DLA ZIOBRO: Setki nieważnych wyroków nieistniejącej sędzi "Anety Żyłki"

Polskie ZOO Polskie ZOO Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

 


Skandal zaczął sie parę lat temu. Dokładnie nie wiem kiedy, bo prezes Sadu Rejonowego w Węgrowie Anna Chemycz nie podała mi informacji od kiedy Aneta Bożena Żyłka orzekała jako "Aneta Żyłka". Dlaczego nie podała? By nie można było stwierdzić zajścia tego skandalu także w Węgrowie? Nie nieznana była skala tego skandalu?  By nie można było wskazać pierwszego winnego spośród przełożonych trefnej sędzi? Prezydent RP mianował sędzią w Węgrowie Anetę Bożenę Żyłkę. Ta zaś niewiele sobie robiąc z ustawy o aktach stanu cywilnego zmieniła brzmienie swoich personaliów. Mimo posiadania dwóch imion zaczęła orzekać jako... inna osoba? Później wyszła za mąż. Nazywała sie Aneta Bożena Żyłka-Kalicka. Także pod taka tożsamością nie orzekała, tylko znowu pod ta jaka sama sobie nadała. Skandal jak to ze skandalami jest zazwyczaj wypłynął przypadkiem. Sprawa jest tak poważna, ze prezes Sądu Okręgowego w Siedlcach Mirosław Sokolski nie dal nikomu jasnej odpowiedzi jak sie nazywa sędzia orzekająca w jego okręgu najpierw w Węgrowie a następnie w Siedlcach. Odmówił odpowiedzi na pytanie, czy akta stanu cywilnego tejże sędzi zawierają zapis jej tożsamości jako "Aneta Żyłka". Zasłonił te kluczowe dane o osobie mającej reprezentować władzę sądowniczą… ochroną danych osobowych! Nie podawał tej tożsamości nawet mediom a po relacjach mediów nic sie nie zmieniło i w Siedlcach nadal orzeka nieistniejąca w rejestrach kancelarii Prezydenta sędzia "Aneta Żyłka". Prezydent RP nigdy nie wydal postanowienia, ze "Aneta Żyłka" bedzie w Polsce sędzia gdziekolwiek. Takiego zapisu "Aneta Żyłka" w postanowieniach prezydenta nie ma. 

Powiedziałby ktoś, ze to dzielenie włosa na czworo, bo sędzią jest "Aneta Bożena Żyłka" po wyjściu za mąż "Aneta Bożena Żyłka-Kalicka" a zatem "Aneta Żyłka" to ta sędzia. Nie, tak nie jest. A co by było gdyby sędzia używała zapisów swojej tożsamości "Bożena Żyłka", "Bożena Żyłka-Kalicka", "Bożena Kalicka"? Wielu używa w towarzystwie, na imprezach, w życiu prywatnym, w domowych pieleszach drugiego imienia, bo im sie na przykład nie podoba pierwsze. Ale czy nawyki z domowych pieleszy mogą obowiązywać w sadzie? Nie! Jest to pryncypialna kwestia, czy osoba ta faktycznie posiadała władzę sędziowską pod tożsamością, jakiej nie ma w aktach stanu cywilnego. WSA w Białymstoku orzekł, ze imię i nazwisko prokuratora jest "istotowo" związane z wykonywaniem tego zawodu w ogólności. Przenosząc to orzeczenie do wypadku sędziów należy uznać, ze imię i nazwisko sędziego a wiec takie jakie podaja jego akty stanu cywilnego jest "istotowo" związane z wykonywaniem zawodu sędziego w ogólności. Dlaczego?

Po pierwsze akt prezydenta o mianowaniu sędziego zawiera ścisły zapis kto jest tym sędzią. Jest nim osoba o ściśle zdefiniowanej aktami stanu cywilnego tożsamości. Mogą być wszak rożni sędziowie i tak samo brzmiącej tożsamości lub tożsamości różniącej sie np. pierwszym lub drugim imieniem. 

Po drugie akt mianowania jest aktem mowy w sensie Austina. Nie byle kto, nie osoba pokazana palcem została mianowana sędzią tylko ta konkretna osoba z określoną aktami stanu cywilnego tożsamością. Musi być zatem zachowana ciągłość zmian personaliów sędziego w aktach stanu cywilnego, by był on sędzią. 

Po trzecie: sędzia jest osoba. Władzę sędziowską posiada w ściśle określonych ramach prawnych. Nie jest sędzią gdy na ulicy powie "Skazuje pana na 10 lat wiezienia". Jest sędzią po spełnieniu określonych warunków: na sali sadowej, w todze, z atrybutami władzy sędziowskiej, z polskim godlem i... ze ściśle określoną tożsamością! A ta jest podana w jej aktach stanu cywilnego i w postanowieniu prezydenta o mianowaniu tej osoby sędzią. Czy jako „Bożena Kalicka” Aneta Bożena Żyłka-Kalicka posiada władzę sędziowską?  Czy „Bożena Kalicka” to Aneta Bożena Żyłka-Kalicka? Czy „Bożena Kalicka” to Aneta Żyłka spytajmy w końcu?

Po czwarte. Wyroki sędzi, która używała innej tożsamości niż w aktach stanu cywilnego sa nieważne, bo nie zostały spełnione warunki ważności tych wyroków. Wydal je nieistniejący sędzia. Uznanie wyroków za ważne prowadziłoby do absurdu, ze sędzia na targowisku, ubrany w togę mógłby wydawać ważne wyroki mówiąc "Skazuje pana na 10 lat wiezienia". 

Aktualnie toczy sie spor, właściwie wojna wokół Trybunału Konstytucyjnego. Zarzuca sie, ze wyrok TK nie obowiązuje, bo nie został opublikowany. Inni twierdza, ze jest ważny bez względu na to, ze nie spełniono warunku formalno-prawnego do jego obowiązywania. Dokładnie tak samo jest z sędzia. W obu wypadkach mamy do czynienia z pryncypialnymi rozstrzygnięciami w sadownictwie. Z pryncypiami praworządności. I mamy dwa przykłady. Jedne ten "na górze" Trybunału Konstytucyjnego. I drugi - ten "na dole". To przykład sędzi, która nie dopełniła warunków, by na sali sadowej reprezentować władzę sadownicza w naszym kraju. Moim zdaniem niespełnienie warunków formalno-prawnych w obu wypadkach stoi na przeszkodzie obowiązywalności wyroków. 

Kto jest winny tego skandalu sędzi "Anety Żyłki" będącego skandalem „Bożeny Kalickiej” w swej istocie? Jest kilka osób. na stan obecny sa to prezes Sadu Okręgowego w Siedlcach Mirosław Sokolski.  Następnie prezes Sadu Rejonowego w Siedlcach Iwona Wieckiewicz i jej zastępca Agnieszka Tomasiewicz-Celinska. a także przewodniczący wydziałów VII Karnego Wojciech Michalak i I Cywilnego Joanna Nowowiejska. To sa osoby, które dziś winny ponieść konsekwencje za dopuszczanie do trwania skandalu i narażenie dobra ludzi i dobra wymiaru sprawiedliwości. Kiedy Aneta Bożena Żyłka-Kalicka zaczęła orzekać pod wymyślonym przez siebie brzmieniem własnej tożsamości nie udało mi sie ustalić. Nie mogę zatem wskazać pełnego składu ludzi, których winno sie obwinić za niespotykany w swej skali skandal polskiego sadownictwa. Sprawa ta winny zająć się organa ścigania ale nie te w Siedlcach, gdzie Policji szefuje m.in. Janusz Celiński, mąż Agnieszki Tomasiewicz-Celinskiej - wiceprezes sądu, w którym ma miejsce skandal. I sprawa winien zając się Minister Sprawiedliwości w trosce o dobro zwykłych ludzi. W trosce, by „dobra zmiana” była ich udziałem. Sprawę Trybunału Konstytucyjnego w innej postaci przeżywają ofiary skandalu nieistniejącej sędzi. Ich krzywda jest sprawą dla min. Ziobro.  

 

Na portalu Facebook rozgorzala dyskusja o nieistniejacej sedzi. rozpoczela ja slynna krakowska prawniczka mec. Jolanta Budzowska pytaniem do kolegow adwokatow w grupie "Palestra polska". Pytanie jej brzmialo:

Szanowni Państwo, taką dziwną sytuację mi właśnie opisano:
"Czy jeśłi sędzia uzywa w wyroku sądowym brzmienia własnego imienia i nazwiska, które nie jest urzędowym brzmieniem imienia i nazwiska tegoż sedziego to taki wyrok jest ważny? Się przypadek trafił nieprawdopodobny, że sędzia de facto używał innego brzmienia czyli innej tożsamości. Ostatnio wyszło, że w ogóle nazywa się inaczej.(...) To jest kwestia uzywania nieurzędowej tożsamości przez wiele lat a zatem w grę wchodzą zapewne posiedzenia jawne ale też posiedzenia bez udiału stron, gdzie np. sędzia wydał jakies postanowienia i jedynie informowął strony. To co pewne, to że przez wiele lat sędzia używął innej "tożsamości" a urząd miasta oswiadczył także, że osoba ta nie istnieje w ewidencji ludności. Na wszystko są już dokumenty łacznie z pismami prezesa sądu okręgowego, który się zapierał, że taki sędzia istnieje i mieszka w określonej miejscowosci. (...)Myśleliśmy o zmianie nazwiska lecz nie tłumaczy ona przypadku: sędzia używał wiele lat niepłenej tożsamości urzedowej. W tym sensie jest inna osobą. Urząd miasta pytany o osobę sędziego o tej "niepełnej" tożsamosci oswiadczyl, że taka osoba nie widnieje w ewidencji ludności. Os słowa do słowa okazało się, że w dacie urodzenia jest inny obywatel. " Zakładając, że sytuacja rzeczywiście miała miejsce, zastanawiam się - jeśli imię i nazwisko sędziego, którymi sędzia posługuje się przy sprawowaniu urzędu i np. widnieją w nominacji, rzeczywiście dotyczą osoby nieistniejącej, oraz oczywiście różnią się od tych w akcie urodzenia, to - jakie są tego konsekwencje? Nieważność postępowań?

 

 

Szanowni Państwo, taką dziwną sytuację mi właśnie opisano:
"Czy jeśłi sędzia uzywa w wyroku sądowym brzmienia własnego imienia i nazwiska, które nie jest urzędowym brzmieniem imienia i nazwiska tegoż sedziego to taki wyrok jest ważny? Się przypadek trafił nieprawdopodobny, że sędzia de facto używał innego brzmienia czyli innej tożsamości. Ostatnio wyszło, że w ogóle nazywa sie inaczej.(...) To jest kwestia uzywania nieurzędowej tożsamości przez wiele lat a zatem w grę wchodzą zapewne posiedzenia jawne ale też posiedzenia bez udiału stron, gdzie np. sędzia wydał jakies postanowienia i jedynie informowął strony. To co pewne, to że przez wiele lat sędzia używął innej "tożsamości" a urząd miasta oswiadczył także, że osoba ta nie istnieje w ewidencji ludności. Na wszystko są już dokumenty łacznie z pismami prezesa sądu okręgowego, który się zapierał, że taki sędzia istnieje i mieszka w określonej miejscowosci. (...)Myśleliśmy o zmianie nazwiska lecz nie tłumaczy ona przypadku: sędzia używał wiele lat niepłenej tożsamości urzedowej. W tym sensie jest inna osobą. Urząd miasta pytany o osobę sędziego o tej "niepełnej" tożsamosci oswiadczyl, że taka osoba nie widnieje w ewidencji ludności. Os słowa do słowa okazało się, że w dacie urodzenia jest inny obywatel. " Zakładając, że sytuacja rzeczywiście miała miejsce, zastanawiam się - jeśli imię i nazwisko sędziego, którymi sędzia posługuje się przy sprawowaniu urzędu i np. widnieją w nominacji, rzeczywiście dotyczą osoby nieistniejącej, oraz oczywiście różnią się od tych w akcie urodzenia, to - jakie są tego konsekwencje? Nieważność postępowań?

 
 
Lubię to!
Lubię to!
Super
Ha ha
Wow
Przykro mi
Wrr
 
Komentarze
Michał Świąder
Michał Świąder Trzeba by sprawdzić na jakie nazwisko uzyskał nominacje sędziowską.
 
Jolanta Budzowska
Jolanta Budzowska Chyba niemożliwe, żeby nominację uzyskał na inne niż w akcie urodzenia..(?)
 
Michał Świąder
Michał Świąder W tym kraju wszystko jest możliwe Emotikon smile. Jeśli uzyskał na nazwisko, które widnieje w akcie, a wyroki wydawał pod innym nazwiskiem to nieważność postępowania jest moim zdaniem ewidentna,
 
Monika Strus-Wolos
Monika Strus-Wolos Moim zdaniem wyrok ważny. Nominację dostała osoba, a nie jej nazwisko. Należy skorzystać ze sprostowania omyłki pisarskiej.
 
Michał Świąder
Michał Świąder No ale Pani Mecenas co identyfikuje osobę fizyczną?
 
Monika Strus-Wolos
Monika Strus-Wolos Michał Świąder Gdy kobieta zmienia nazwisko przy zamążpójściu, to umiera jedna a rodzi się nowa? Emotikon wink
 
Michał Świąder
Michał Świąder No ok o tym nie pomyślalem. Ale z drugiej strony taka zmiana nazwiska przez kobietę czy generalnie zmiana nazwiska znajduje swoje odbicie w dokumentach urzędowych. Tutaj natomiast mamy przypadek w którym ktoś sam sobie wymyślił tożsamość. Teoretycznie jestem sędzią i podpisuje orzeczenia Michał Gates (mimo że z Billem nie mam nic wspólnego). Emotikon smile
 
Krzysztof Świeczkowski
Krzysztof Świeczkowski Wymyślił chyba nazwisko a nie tożsamość. Przecież dane prawdziwe i używane wskazują na ta sama osobę.
 
Anna Mrożewska
Anna Mrożewska To nieprawdopodobne ...! Pytanie czy chodzi o oczywistą omyłkę właśnie.
 
Jolanta Budzowska
Jolanta Budzowska Ale wielokrotną i wieloletnią omyłkę? Sędzia nie wiedział, jak się nazywa?
 
Michał Świąder
Michał Świąder Można także moim zdaniem także zastanowić się czy wyrok wydany przez takiego sędziego istnieje w sensie prawnym. Skoro orzekał B, a podpisał się A.
 
Piotr Przygoda
Piotr Przygoda Jeżeli istnieje wątpliwość co do tożsamości osoby wydającej wyrok i nie da się tej wątpliwości rozwiać, to wyrok nie istnieje.
 
Katarzyna Stefaniak
Katarzyna Stefaniak Parenascie lat temu moja patronka używała innego imienia niż wynikałoby to z aktu urodzenia - wszystkie protokoły rozpraw na ok. 3 lata wstecz były prostowane z uwagi na oczywista omyłkę - zachodzila obawa nieważności postępowań i wybrano jak zwykle najprostsze rozwiazanie
 
Jolanta Budzowska
Jolanta Budzowska Przeczuwam, że ścieżka prostowań protokołów okaże się najbardziej atrakcyjna;)
 
Paweł Zacharzewski
Paweł Zacharzewski co znaczy, że " sędzia używał wiele lat niepłenej tożsamości urzedowej"? bo dla mnie może to oznaczać choćby to, że używał jednego z dwóch imion co nie wydaje mi się szczególnie nagannym (sam tak robię)
 
Lukasz Wydra
Lukasz Wydra Jeżeli aż do SN trafiła sprawa z kwestią co oznacza pojęcie "udział przez sędziego w rozprawie poprzedzającej wydanie wyroku" i na tej podstawie stwierdzono nieważność postępowania, to obawiam się, Pani Mecenas, że także w przypadku, o którym Pani pisze będziemy mieli do czynienia z nieważnością.
 
Agata Rewerska
Agata Rewerska sorry, że się włączam z opóźnieniem, ale mam od groma roboty..., a gdy przeczytałam ten wątek, to aż mnie z ożywienia z łóżka po KPC podniosło Emotikon smile

Żeby postawić (skutecznie) zarzut nieważności (nieważności nieusuwalnej oczywiście) to, trzeba mieć podstawę prawną... a jaką podstawę tu mamy ? Błąd w imieniu ? Błąd w nazwisku ? czy brak ujawnienia II imienia ?

Sędzia, to sędzia - jeśli ma uprawnienia, to mogła/mógł sądzić. Czy jeśli ktoś z nas pójdzie na rozprawę i zamiast swojego rejestrowego imienia poda używane, to będzie nieważność postępowania ... Emotikon smile ? albo jeśli poda panieńskie nazwisko... ?

Skończy się na oczywistej omyłce, o ile w ogóle cokolwiek z tym zrobią...

choć masz rację Michał Świąder w tym kraju zdarza się wszystko... Emotikon smile
 
Piotr Przygoda
Piotr Przygoda Pani mec. Agata Rewerska ma rację przy spełnieniu jednego podstawowego założenia: że rzeczywiście mamy do czynienia z osobą, która jest sędzią i która z takich czy innych przyczyn postanowiła używać innych danych aniżeli te, które figurują w oficjalnych dokumentach. Wtedy to nie byłby problem. Notariusze w swoich aktach notarialnych też oprócz danych oficjalnych mogą wpisać, że dana osoba posługuje się innym imieniem i nazwiskiem. Problem pojawiłby się wówczas, gdyby się okazało, że orzeka i ubiera się w togę ktoś, kto nie jest sędzią, ale bezpodstawnie podaje się za osobę uprawnioną do pełnienia funkcji sędziego. Sytuacja tylko z pozoru wydaje się być fantastyczna. Przypadek ordynatora kardiologii ze Zgorzelca - Jacka R., który prawdopodobnie sfałszował swój dyplom doktora nauk medycznych, powinien uczulać nas, gdy trafiamy na ślad dziwnie wyglądających historii.
 
Agata Rewerska
Agata Rewerska oczywiście mec. Piotr Przygoda - całkowicie ma Pan rację. Jeśli to nie był sędzia, tylko osoba podająca się (czy podszywająca się), to zdecydowanie mamy nieważność, bo mamy skład sądu niezgodny z ustawą... ale nie aż tak zrozumiałam post mec. Jolanta Budzowska
 
Jolanta Budzowska
Jolanta Budzowska Tak, tu chodzi bardziej o posługiwanie się innymi danymi osobowymi niż w akcie urodzenia i późniejszych aktach stanu cywilnego i nominacji, sędzia jest sędzią.
 
Agata Rewerska
Agata Rewerska to w mojej ocenie, Dzień dobry, nie spowoduje to wzruszenia wyroku Emotikon smile.
Miłego dnia wszystkim.
 

 

Polskie ZOO
O mnie Polskie ZOO

Ludzie nie wierzą, że to co się zdarzyło miało miejsce. Ale się zdarzyło. Pani Sędzia Barbara Piwnik, była Minister Sprawiedliwości nazwała to "anomalią siedlecką" w wymiarze sprawiedliwości. Na blogu tym nie będzie nazwisk przestępców. Będą tylko nazwiska osób wypełniających funkcje publiczne i będące osobami publicznymi. Będę wyciągał ich pochowanych za organami Państwa. Tak jak nawołuje Leszek Balcerowicz. A za myśl przewodnią obieram pytanie europosła Wojciechowskiego "Czy sędzia Zych wzięła łapówkę?" A i słowa Adama Sandauera powtórzę jako moje "Ta strona poświęcona będzie skur..stwu. Oczywiście tylko i nie całemu. Za dużo tego w naszym państwie. Opisuje ona to co było moim losem. Każdej zamieszczonej informacji mogę dowieść i bronić dokumentami". Jednocześnie przepraszam za błędy literowe. Jestem po ciężkim paraliżu i czasem mam kłopoty ze wzrokiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka