Polskie ZOO Polskie ZOO
1391
BLOG

List prof. Andrzeja Nowaka do Jana Hartmana o nagonce

Polskie ZOO Polskie ZOO Społeczeństwo Obserwuj notkę 42

 Jan Hartman jest moim kolegą z dawnych lat. Z lat lubelskich na KUL-u. Nigdy nie znałem go z tej strony, jaką jest teraz. Nie przypominam sobie, by ktokolwiek go dyskryminiwał. Nie wiedziałem nawet, że jest Zydem. Nikogo to nie interesowało. Pamiętam go jak biegał w czarnej marynarce. Przemykał sie. Jest synem bardzo zacnego człowieka, szykanowanego latami a później internowanego w stanie wojennym. 

Znana mi jest historia jego magisterium. Dr Stanisław Judycki dał mu "pałę" i napisał, że owala to magisterium. KUL nie chciał tego magisterium przyjąc a Judycki był nieugięty, że nie cofnie oceny. Podobno napisał, że praca nie nadaje się do poprawienia. Nie wiem, czy słusznie czy nie. Ale było tak, że Hartman przychodził na wykłady Judyckiego i siadał tyłem do niego. I tak to było cały rok. Może zaszedł Judyckiemu za skórę. Nie wiem, gdzie w końcu to magisterum zostalo przyjęte. Slyszałem, że ojciec proj. Krąpiec, były rektor KUL, sie angażował i prosił Stróżewskiego, by ten przyjął magisterium na UJ. Czasami myślę, że radykalizacja jego poglądów i walka z katolicyzmem ma źródło w dziejach magisterium. No bo jako ateista jakoś nie atakuje muzułumanów ani świadków Jehowy lub innych wyznań. Nie przekonują mnie ateiści tylko wobec jednego Boga. Napiszę kiedyś artykuł o Hartmanie "Ateista wobec jednego Boga". 

Nie było mnie też w Kraju bardzo długo. Dziś dawni koledzy to telewizyjne gwiazdy. No i Hartman. Słuchałem go wielokrotnie. Powiem, że w 60 % jest on racjonalny ale pozostałe 40 to zwykła sieczka propagandowa. Nawet nie światopoglądowa tylko zwykła "nawalanka" propagandy. 

Kazirodztwo... Hartman przegiął. Zachęcanie do dyskusji o tym czy to dobre czy złe to było samobójstwo Hartmana. Nie polityczne samobójswo lecz szersze - społeczne samobójstwo. Różni sie teraz wypowiadają o tym. Hartman nie powiedział tego jako profesor uniwersytetu oczywiscie i to nie ma wpływu na jego pracę tam, o ile tego nie mówił też na wykładach. I to musi sprawdzic uniwersytet. Ja respektuję autonomię uniwersytetu. Nie wiem i nie zajmuję stanowiska, czy Hartmana trzeba usunąc z uniwersytetu. Jeśłi miał wykłady, na których też zachecał do dyskusji o kazirodztwie w tym aspekcie jak na blogu, to jest duży problem. Natomiast występowanie róznych naukowców typu Środa obecnie w obronie Hartmana to reanimacja społecznego trupa. Palikot jak wytrawny polityk zareagował na... samobójczego trupa. Czy reanimacja się uda? Nie. Nigdy nie udała sie wobec śmierdzącego trupa. 

Hartman sam spowodował nagonke na niego. Ale nagonkę opartą też na kłmastwie, jakoby inicjatorem był prof. Andrzej Nowak. Jest to nieprawda by Andrzej Nowak był inspiratorem tej nagonki i jej uczestnikiem. Oto list prof.  Andrzeja Nowaka do Hartmana:

 "Szanowny Panie Profesorze,

Jestem profesorem na tej samej uczelni co Pan Profesor.Miałem okazję raz tylko spotkać się z Panem za pośrednictwem telewizji w jakiejś debacie nad stanem edukacji bodajże. Teraz pozwalam sobie prosić Pana Profesora o chwilkę uwagi, ponieważ zostałem znów połączony z nazwiskiem Pana i przedstawiony jako inicjator i autor listu domagającego się usunięcia Pana z uniwersytetu. Przeczytałem artykuł tak właśnie rzecz przedstawiający w "Gazecie Wyborczej", wraz z Pańskim komentarzem (o ile mogę wierzyć gazecie),ubolewającym nad upadkiem obyczajów, gdy jeden profesor domaga się usunięcia drugiego z uniwersytetu w związku z różnicą poglądów. Poglądy, owszem, różnią nas chyba istotnie, ale: proszę mi wierzyć do głowy nie przyszłoby mi domagać się usunięcia jakiegokolwiek profesora z UJ. Powód? Poza zasadniczymi, także osobisty: przed 5 laty byłem przedmiotem nagonki na większą może jeszcze skalę niż Pan obecnie. W związku z pracą mojego magistranta o Lechu Wałęsie wypowiedzieli się premier, marszałek sejmu, a pani minister edukacji ogłosiła przysłanie kontroli jakości nauczania na UJ i wyraziła zamiar zorganizowania "konferencji metodologicznej"(sic).Jak Pan Profesor sądzi? - czy poi takim doświadczeniu, kiedy wielu ludzi, w tym także z tytułami profesorskimi (pan Stefan Niesiołowski np.) domagało się nie tylko wyrzucenia mnie z UJ, ale nawet odebrania stopni i tytułów naukowych - czy po takim doświadczeniu mógłbym dziś wzywać do wyrzucenia kogokolwiek z uniwersytetu?

Nie wiem skąd "Gazeta Wyborcza" wzięła tę "wiadomość", iż jestem rzekomo autorem apelu "Polonii Christiana" przeciwko Panu skierowanemu. Sprawdziłem na stronie "Polonii" - jest tam ekspressis verbis napisane, że apel wydała "Krucjata Młodych". Nie należę do żadnej krucjaty, ani - niestety - do grona ludzi młodych. Nigdzie żadnej wzmianki o mnie nie ma. Tak się złożyło, że w trakcie "wybuchu afery Hartmana" byłem na cyklu wykładów uniwersyteckich w Kanadzie i nawet nie miałem okazji się nie zainteresować wcześniej niż wczoraj, kiedy zadzwoniła do mnie dziennikarka z Radia Kraków, prosząc o komentarz do owego listu otwartego.

Nie napisałem tego listu, nie inspirowałem go, ani też nie podpisałem (choćby jako jeden z 20 tysięcy podobno już sygnatariuszy). Nie wiem jak przekazać tę wiadomość tysiącom czytelników "Gazety Wyborczej", portalu Onet, który za nią powtórzył kłamstwo, a także "Dziennika Polskiego" (jak wyżej) i być może innych jeszcze mediów, które tę manipulację medialną powielają. Nie wiem, ale zależy mi w każdym razie bardzo na tym, żeby do Pana Profesora ta wiadomość dotarła. Mam nadzieję, że zechce Pan Profesor wycofać publicznie swoje słowa potępienia skierowane pod moim adresem w komentarzu dla "Gazety Wyborczej".

Pozdrawiam i kłaniam się,

Andrzej Nowak"

 

 

 


 

 

 

 

 

Polskie ZOO
O mnie Polskie ZOO

Ludzie nie wierzą, że to co się zdarzyło miało miejsce. Ale się zdarzyło. Pani Sędzia Barbara Piwnik, była Minister Sprawiedliwości nazwała to "anomalią siedlecką" w wymiarze sprawiedliwości. Na blogu tym nie będzie nazwisk przestępców. Będą tylko nazwiska osób wypełniających funkcje publiczne i będące osobami publicznymi. Będę wyciągał ich pochowanych za organami Państwa. Tak jak nawołuje Leszek Balcerowicz. A za myśl przewodnią obieram pytanie europosła Wojciechowskiego "Czy sędzia Zych wzięła łapówkę?" A i słowa Adama Sandauera powtórzę jako moje "Ta strona poświęcona będzie skur..stwu. Oczywiście tylko i nie całemu. Za dużo tego w naszym państwie. Opisuje ona to co było moim losem. Każdej zamieszczonej informacji mogę dowieść i bronić dokumentami". Jednocześnie przepraszam za błędy literowe. Jestem po ciężkim paraliżu i czasem mam kłopoty ze wzrokiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo