Moment moment. Jaka Izba Znachorów? O co chodzi? No o Izbę Znachorów. Nie ma takiej oczywiście. Ale media ciągle donoszą o znachorach pojawiających się w naszym Kraju a i w świecie ich niemało. Właściwie od cholery tych wszelkiej maści uzdrowicieli. Film pokazywali w telewizji jak znachor operację robi. Czary mary hokus pokus ręce wkłada w człowieka krew się leje, coś z klienta wyciąga. Nawet go nie zaszywa i operacja udana. Tak pokazują na filmach o tych cudotwórcach. Głównie w szamańskim buszu i w Ameryce południowej w tych Amazoniach z dzikimi. Tony Halik też miał kiedyś program o operacjach bez cięcia i szycia u dzikich a jeśli z cięciem to nożem tępym i bez zaszycia delikwenta koniecznie.
Ale powstaje też kwestia błędu operacji znachorskiej - błędu znachorskiego. Nie w sensie medycznym, bo to lekarze nie są. Kiedy znachor popełnia błąd znachorski? A diabli to wiedzą. Nie wiemy jaka jest etyka znachorów i czy ja w ogóle mają. Niemniej ilość tych uzdrowicieli jest tak duża, że pewnie z czasem się zorganizują, zarejestrują i w ogóle własna Izbę Znachorska założą a nawet Kodeks Etyki Znachorskiej spiszą. Dla swoich klientów - no dla tych którym te operacje bez zaszywania nie wyszły - zrobią Rzeczników Odpowiedzialności Znachora. Założą Sądy Znachorskie. I będą miec własne lobby, bo kasy u nich dostatek za wiarę ludzi w ich praktyki.
Dlaczego poseł Wojciechowski? Ano dlatego, że napisał niegdyś piękny artykuł "Czy sędzia Zych wzięła łapówkę?" I tak mi przyszło na myśl, że jak znachorzy założą Izby Znachorskie to czy to nie będzie dla nich okazją do brania łapówek, by błędy znachorskie innych znachorów tuszować? W Polsce tylko ryba nie bierze jak obwieszczał nasz sławetny premier. Więc pewnikiem rzecznik znachorski będzie brał w kieszeń, by inny znachor profesji nie stracił przez wrednego klienta. A jak już nawet sprawa do Sądu Znachorskiego trafi, to sędzia znachorski podwójnie sobie łapówkę policzy albo wedle uznania ile znachor straci, gdyby go ogłosić znachorskim hochsztaplerem i wiarę u ludu w operacje bez szycia odebrać. Co byłoby powodem takiej przewiny? Że zaszył swego "pacjenta" podczas, gdy zaszywać nie należy. A że klient zmarł? To się w Izbie Znachorskiej nigdy nie zdarzy, by znachor był temu winien. Winien będzie zawsze delikwent, który kopyta wyciągnął.
Bogu niech będą dzięki, że Izb Znachorskich se nie pozakladali i etyk znachorskich nie spisali. Ale pewnikiem kiedyś to zrobią dla – oczywiście - dobra klientów i w ochronie znachorów, by im włos z głowy nie spadł w znachorskim dziele. I dla łapówek założą ci, którzy u władzy nad innymi znachorami w ich samorządach znachorskich zasiadac będą.